Aktualności

Spowodował kolizję, a potem przestał oddychać

Data publikacji 15.04.2024

Kierujący Renault Megane wjechał do przydrożnego rowu. Mężczyzna stracił przytomność, przestał oddychać oraz dostał napadu drgawek. Policjanci zachowali zimną krew i rozpoczęli resuscytacje krążeniowo-oddechową. 36-latek został zabrany do szpitala.

 

12 kwietnia br. po godzinie 23:00 policjanci z Posterunku Policji w Nekli zostali skierowani do kolizji drogowej w Stępocinie. Z pozoru można było powiedzieć, że to standardowe zgłoszenie dotyczące znajdującego się w rowie pojeździe.

Tym razem jednak było zupełnie inaczej, ponieważ podjęta przez nekielskich policjantów interwencja okazała się bardzo złożona. Pierwszym etapem obsługi tego zdarzenia było ustalenie przebiegu tej kolizji.

Z relacji 36-letniego kierującego Renault Megane wynikało, że chcąc uniknąć potrącenia przebiegającego zwierzęcia zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie do przydrożnego rowu. Mundurowi jednak byli przekonani, że nie była to jedyna przyczyna takiego stanu rzeczy dlatego została sprawdzona trzeźwość mieszkańca Poznania.

Niestety z uwagi na swój stan, 36-latek nie był w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. W związku z tym policjanci podjęli decyzje o przewiezieniu go do Szpitala Powiatowego we Wrześni celem pobrania krwi do badań.

Dodatkowo okazało się, że 36-latek posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydany przez Sąd Rejonowy Poznań-Grunwald. Po umieszczeniu w radiowozie, mieszkaniec Poznania zaczął zgłaszać problemy ze stanem zdrowia.

Mężczyzna chwile później stracił przytomność, a w ustach pojawiła się pienista wydzielina. Policjanci stwierdzając u mężczyzny zatrzymanie czynności życiowych rozpoczęli resuscytacje krążeniowo-oddechową. Podjęte Czynności ratujące życie się powiodły, w wyniku czego 36-latek odzyskał oddech, który niestety chwile później został zaburzony przez napad drgawek.

Na szczęście w trakcie tego ataku policjanci zachowali zimną krew oraz udowodnili, że nie jest im obca procedura nawet w takich przypadkach. Mężczyzna ostatecznie został zabrany do szpitala przez załogę pogotowia, gdzie po wynikach krwi wyszło, że kierował pojazdem mając ponad 1,70 promila alkoholu oraz będąc pod wpływem substancji psychotropowych.

 

Powrót na górę strony